"Znam kobiety, u których takie [negatywne] myśli pojawiają się, gdy muszą zabrać głos w czteroosobowej grupie, ale też takie, które wciąż odczuwają strach, wchodząc na mównicę sejmową czy przed telewizyjną kamerę. Grunt to nie pozwolić się temu paraliżować. Oswoić się z tym, że powinnyśmy od czasu do czasu znaleźć się w centrum uwagi, w blasku reflektorów czy po prostu skupić na sobie parę spojrzeń. Nawet kiedy budzi się nasze oszustkowanie" — pisze dziennikarka Małgorzata Mielcarek w swojej książce "Jesteś oszustką. Syndrom, który cię niszczy".